Moją największą bolączką jest fakt, że gdy ktoś prosi mnie o kartkę, ja produkuję się przy tym bardzo rozbudowanym i skomplikowanym projekcie. Lecz przy większym nakładzie pracy oraz materiałów rośnie koszt takiej pracy. Czasami ciężko jest uzasadniać: „co tak drogo?”

„Ja ciebie chrzczę…”

O ile dobrze pamiętam, ten zestaw kart ostatnio wykonanych przeze mnie jest jednym z pierwszych poważnych. I jak na mnie przystało, poważnie do tego podeszłam. Tak jest za każdym razem z mojej strony. Podchodzę do tematu poważnie, nie lubię odstawiać fuszerek. Moja praca świadczy o mnie i moim podejściu do powierzonych mi zadań. Pomyślałam teraz jednak o tym by spróbować zrobić coś prostego i „taniego”. Nie oznacza to oczywiście, że zrobiłam je na odczepnego. Nawet dla tych prostych prac poświęciłam czas na ich rozplanowanie i dopasowanie do siebie szczegółów.

Prostota przede wszystkim

Padło na życzenia z okazji chrztu świętego dla chłopca. Zrobiłam dwie proste kartki, których cenę można zamknąć w 10 zł za sztukę. Długo nie używałam wykrojników, a trochę ich posiadam. Trzeba było je porządnie odkurzyć. 🙂 Moją niechęć do stosowania wykrojów pogłębił fakt iż big shot, który posiadam, miał brzydki wypadek w skutek czego złamana została rączka. Do tej pory nie mogę dostać nowej…

Ograniczona ilość kolorów

Postawiłam na prostotę tych życzeń do tego stopnia, że użyłam pięć kolorów papieru wizytówkowego. Dobrej jakości, w grubości od 200 mg. Dodatkowo użyty został tusz by ubarwić nie co czuprynę i tło. Przy wersji craft ozdobę stanowi imitacja sianka ( nie mogę przypomnieć sobie nazwy ) oraz płatki złota. Trochę taśmy, kleju i gotowe. Do tego fajny napis i wkładka z życzeniami. Ostatnio jest też w modzie by w środku znajdowała się kieszonka na pieniądze. Tak wygląda moja „szybka” propozycja. 🙂