Dzisiaj pozwolę wam zajrzeć do swojej pracownii. Pokażę jak przechowuję swoje wykrojniki, choć podejrzewam, że Ameryki tym nie odkryłam. Mimo to doszłam do takiego rozwiązania sprawy sama, bez podpowiedzi.
Od przybytku głowa boli…
Tak. Mówią, że od przybytku głowa nie boli. Mnie zaczęła boleć i to dość poważnie, gdy wykrojniki przestały mieścić się w magicznym pudełku do ich przechowywania. Musiałam wymyślić sposób na ogarnięcie tego tematu. Grzebanie w pudle, albo wysypywanie jego zawartości, tylko po to by skorzystać z jednego wzoru, stało się uciążliwe.
Pierwsze próby
W pierwszej kolejności zmieniłam pudełko. Sądziłam, że jak zmienię pojemnik na taki by można było swobodnie wertować karty z wykrojnikami to rozwiążę problem ich przeglądania. Zmieniło, ale na chwilę. Z czasem wykrojów przybywało, pracowania się rozwijała, a za tym i jej zapotrzebowanie. Było im co raz ciaśniej. Pomyślałam, że posortuje je tematycznie i umieszczę każdy na kartach przyciętych do jednego rozmiaru i mocowałam je na tasiemki. Na początku zdawało to egzamin, ale ich odrywanie od taśmy klejącej było uciążliwe. Potrzebowałam konkretnego rozwiązania.
Siła przyciągania
Chciałam przechowywać wykrojniki tak aby nie straciły na swoich właściwościach. Chronić przed ewentualnymi uszkodzeniami ostrzy czy pęknięciami. Umieścić je w czymś gdzie nie będą walać się byle jak. Taśma dwustronna nie zdała egzaminu. Więc co? Pomyślałam o magnesie. W końcu wykrojniki są metalowe. Zaczęłam w ciemno szukać po hasłach „mata magnetyczna”, na prawdę w tamtym czasie nie wiedziałam czy coś takiego istnieje. Znalazłam, na allegro i docięte do a4. Kupiłam do tego plansze z bieermaty, by usztywnić maty, do tego folie ochronne i gotowe.
Maty w szafie
Z początku trzymałam je w segregatorze, ale on z czasem stawał się zbyt ciężki. Swoje warzył. Teraz plansze z wykrojnikami ułożone są w szafce, gdzie mam do nich swobodny dostęp i łatwo mogę w nich wertować w poszukiwaniu odpowiedniego wzoru. Po sporym czasie znalazłam w internecie, że wielu rękodzielników tak przechowuje swoje narzędzia do big shota. Inni nawet oklejoną mają ścianę, gdzie wykrojniki prezentują się w swej całej okazałości i w każdej chwili można po nie sięgnąć.
A jak ty przechowujesz swoje skarby? 😉