Kiedy zobaczyłam ten szablon trochę zdębiałam. „Znowu mierzenie”, pomyślałam z niechęcią. Tym bardziej, że mam zwykłą gilotynę, a nie trymer. I jak to tu ugryźć?
Liniał i skalpel
Zacisnęłam zęby i zabrałam się do pracy. W takich sytuacjach nie zostaje mi nic innego jak sięgnięcie po skalpel i liniał. Przyznam, że nie lubię takiego rozwiązania, bo zawsze umyka mi gdzieś jakiś milimetr i przy składaniu wychodzą zgrzyty. Tu na początku było podobnie, paszczęście dało się to ogarnąć tak by było dobrze.
Ciekawy szablon
Sam w sobie szablon jest fajny. Ma ciekawe rozłożenie i sposób składania. W tym motywie padło na papiery z tortem. Rozkroiłam go na pół by tworzył okiennice kartki. Dodatkowym zamknięciem jest pasek ozdobiony tekturką obrączek pomalowanych na złoto.