Przechowywanie wykrojników
Dzisiaj pozwolę wam zajrzeć do swojej pracownii. Pokażę jak przechowuję swoje wykrojniki, choć podejrzewam, że Ameryki tym nie odkryłam. Mimo to doszłam do takiego rozwiązania sprawy sama, bez podpowiedzi. Od przybytku głowa boli... Tak. Mówią, że od przybytku głowa nie boli. Mnie zaczęła boleć i to dość poważnie, gdy wykrojniki przestały mieścić się w magicznym pudełku do ich przechowywania. Musiałam wymyślić sposób na ogarnięcie tego tematu. Grzebanie w pudle, albo wysypywanie jego zawartości, tylko po…